Chwilowy impuls spowodował,że zarejestrowałem się na tej stronie.Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z podobnymi ogłoszeniami więc nie wiem,czego mogę się spodziewać.Od jakiegoś czasu czuję się jakby "bardziej",bardziej spokojny niż niespokojny,bardziej radosny niż nie,bardziej wyrozumiały.Staram się wyłapywać chwile,gdy mogę czuć się szczęśliwy.Dawniej myślałem,że życie jest gdzieś indziej.Dziś bardzo uważnie przyglądam się codzienności,czasem myślę:"chwilo trwaj,bo to jest to szczęście do którego będę tęsknił po latach".Przymykam oczy.Świat wydaje się jakiś pogodniejszy i ciekawszy.Tak w każdym razie uważa ten młody facet,który stoi za moimi plecami.Mam do niego sympatię.Pod tą coraz mniej atrakcyjną powierzchnią uwija się zbuntowany,roztańczony szaleniec.Nie wiem czy jestem szczęśliwy,to w moim przypadku bardzo zmienna aura.Ale nie jestem nieszczęśliwy a to już dobra prognoza na przyszłość.Odpowiem,jeśli taka się pojawi,tylko na poważną korespondencję.
Właściwie to nie napisałem wcześniej o sobie.Mam 49 lat,z wykształcenia jestem ratownikiem medycznym a obecnie pracuję w dawnej Izbie Wytrzeźwień.Od kilku lat jestem sam a z byłą żoną jesteśmy serdecznymi przyjaciółmi.Nie mam dzieci i nie planuję mieć.Tęsknię do normalnego życia,gdzie czeka na mnie kochająca osoba.Sam taki jestem i tego samego oczekuję.Uwielbiam obcować z przyrodą i staram się czerpać z niej jak najwięcej.Interesuję się muzyką na bębnach taiko i w planach mam podróż do Japonii,która jest dzisiaj jej ojczyzną.Także muzyka klasyczna porusza struny w mej duszy.Interesuje mnie człowiek,zarówno jego dobra jak i zła strona.Lada dzień zaczynam naukę języków obcych,czyli angielski,niemiecki i może hiszpański.No i została jeszcze historia,kiedyś była to druga wojna światowa a obecnie Aztekowie i inne cywilizacje.