Kobiety... kobiecej , któora ma świadomość ,że feministyczna narracja , wprowadza tylko w psychotropy i nie ma racji bytu....., bo finalnie okjazuje się ,że jest......Silna , niezależna ...i ...nieszczęśliwa ...-smutna prawda .Poziom atencji nie ma nic wpólnego z pojmowaniem wartości- a to WAS , kobiety...gubi...Pozdrawiam świadome tego mechanizmu !